best free website templates

O nas

NobelCamp story…

Jesteśmy rodzinną firmą, swoją działalność rozpoczęliśmy w 1999 roku. Przeszliśmy różne koleje losu aby zająć się pasją, z którą zetknęliśmy się już na początku lat 90-tych – pasją nazywaną karawaningiem w szeroko rozumianym tego słowa znaczeniu.
W roku 1999 pierwszy raz pojechaliśmy z (pożyczoną od znajomych, wygrzebaną z działki i nieużywaną od wielu lat) przyczepką kempingową marki Niewiadów N-126 ciągniętą przez „zagazowane” Daewoo Espero 1.8 do Włoch nad morze śródziemne w okolice miejscowości Sienna. Pamiętamy te uśmiechy na kempingu i zwroty: „che piccolina”, „che bellissima”. Byliśmy dumni, że mamy ze sobą swój własny domek na kółkach.

Wtedy zakochaliśmy się w karawaningu na dobre.

Po latach, kiedy sytuacja rodzinna zaczęła się normować kupiliśmy kolejną dość dużą, jednoosiową przyczepę. Był rok 2008, pojechaliśmy do Chorwacji. Przyczepę ciągnął nasz Hyundai Galloper. Trafiliśmy na camping Park Umag na półwyspie Istria (nieco ponad 900 km z Wrocławia). To jest najbliższy od Polski super luksusowy kemping (w zasadzie miasteczko wakacyjne) nad ciepłym morzem z basenami – polecamy. Było wyśmienicie – poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, zapalonych karawaningowców/kamperowiczów od wielu lat, którzy wiele nas nauczyli (szczególne ukłony dla Huberta i Ilony z Hagen).

W listopadzie 2010 kupiliśmy kolejną przyczepę – tym razem dwuosiową bardzo wielką, w sam raz dla naszej rodziny 2+3. I tak jeździliśmy do roku 2018 do Włoch, Chorwacji, Niemczech, Austrii…, wiele razy byliśmy także nad polskim morzem. Nasze ulubione miejsce to kemping "Biały Dom" w Dziwnówku. Wiele w tych latach naszej przygody z karawaningiem przeżyliśmy, od "bujania z przyczepą" w niedaleko miasta Koper w Słowenii, przez ekstremalne upały, aż po Bora Storm. Jako ciekawostkę opowiadamy jak to w czasie ostatnich wakacji w 2018 roku na autostradzie w Niemczech nawet przeżyliśmy rozerwanie opony w przyczepie – i o dziwo nic się nie stało poza rozerwaną oponą, niesamowite doświadczenie.

Jednak wszystko to jest warte poznawania niesamowitych miejsc i wspaniałych ludzi, którzy jak na kempingu i w podróży niezależnie czy z przyczepą czy z kamperem są podobni do nas - łączy na pasja nazywana karawaningiem.

Od roku 2016-2017 myśleliśmy nad zmianą przyczepy na kamper i zrobieniem wypożyczalni kamperów aby rozpowszechnić tę pasję w Polsce. Dlaczego kamper, a nie przyczepa ? To odwieczne pytanie, my mamy swoją odpowiedź. Pogadamy jak do nas przyjedziecie. Jedno i drugie ma plusy i minusy. Jednak pewna sprawa jest zasadniczo oczywista. Na to aby ciągnąć przyzwoitą przyczepę musi być przyzwoite auto i wtedy jest konieczność prawa jazdy kat. B+E. Nasze kampery natomiast może nawet prowadzić kobietka z prawem jazdy kat. B – to nic trudnego przy odrobinie chęci.

Teraz naszą pasją i doświadczeniami podróżowania chcemy dzielić się z wami… 

Subskrybuj

Otrzymuj aktualizacje i korzystaj z bezpłatnych zasobów.